Wczoraj wieczorem, kiedy zasypiałam, miałam wielką ochotę mieć sen związany ze światem HP... I stało się! Jednak nie było tam żadnego Harrego, Rona czy Hermiony, tylko Lord Voldemort. Jednak nie był on taki straszny. Wydawał się całkiem dobry, ale mnie szantażował... Czy ja wiem, czy to był taki koszmar, jezeli już go uznami za koszmar, to nazwę go "niestrasznym :)". Do zobaczonka! ~ja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz